Kategorie
Bez kategorii

Jak nowe technologie wpływają na rozwój naszych dzieci?

Co dokładnie dzieje się podczas korzystania z urządzeń cyfrowych przez dzieci? Na czym polega szkodliwość nowych technologii dla mózgu? Co dzieje się z organizmem wystawianym na długotrwałą i regularną ekspozycję na światło niebieskie?

Oto kilka najważniejszych wyników badań potwierdzanych przez naukowców na całym świecie.

„Demencja cyfrowa”

Pojawia się coraz więcej prac naukowych poświęconych tematowi negatywnych skutków długotrwałego spędzania czasu przez dzieci przy urządzeniach cyfrowych. Niemiecki neurolog, psychiatra i psycholog Manfred Spitzer opisuje zjawisko „demencji cyfrowej” i dowodzi, że objawia się ona zaburzeniami: w samodzielnym, logicznym myśleniu, w pamięci, w skupieniu, koncentracji, w układaniu logicznych zdań czy w wyciąganiu wniosków. To z kolei skutkuje problemami w nauce, brakiem pewności i umiejętności podejmowania życiowych decyzji. Coraz częściej można zobaczyć dzieci przebywające w większym gronie, nie nawiązujące żadnych relacji, ale wpatrujące się w ekrany smartfonów (np. na korytarzach szkolnych podczas przerw między lekcjami!). Dzieci te nie wykazują chęci do wspólnej zabawy, nie są kreatywne a tradycyjne formy rozrywki wydają im się nudne.

Funkcjonowanie mózgu w e-rzeczywistości

Długotrwałe i intensywne korzystanie z nowych technologii:

  1. osłabia sprawność umysłową i ma szkodliwy wpływ na szare komórki; jest to zauważalne w zaburzeniach pracy pamięci krótkotrwałej, np. zapamiętywanie dat i list, liczenie prostych rachunków, ponieważ coraz częściej wyręczamy się przy tych czynnościach smartfonem, zatraca się umiejętność kreatywnego myślenia i zapamiętywania nowych rzeczy

  2. osłabia sprawność prawej półkuli odpowiedzialnej za kreatywność, abstrakcyjne myślenie, symbolikę

  3. przyczynia się do niedostatecznego rozwoju emocjonalnego.

Postawa ciała i istotne odległości

Długotrwałe korzystanie z nowych technologii przynosi negatywne efekty dla całego ciała. W literaturze fachowej pojawiła się nowa jednostka nazywana syndromem iHunch, objawiająca się: zapadniętymi ramionami, przykurczoną, sztywną szyją oraz rękoma trzymanymi blisko ciała. Mocno pochylana do przodu głowa podczas korzystania z technologii obciąża odcinek szyjny kręgosłupa i utrwala niewłaściwą postawę.

Rzeczywiście, jeśli poobserwujemy dziecko korzystające ze smartfona, nie siedzi ono w pozycji wyprostowanej przy biurku. Zazwyczaj wpatruje się w ekran telefonu przekrzywione, skulone, w pozycji półleżącej albo leżącej a odległość telefonu od oczu wynosi nie więcej niż 20-30 cm. To zdecydowanie za mało. Prawidłowa odległość do czytania z bliska to 40 cm.

Jeśli urządzenie znajduje się zbyt blisko oczu, dziecko musi wykonać większą pracę, by utrzymać ustawienie zbieżne oczu. Wówczas dochodzi do silnego napięcia akomodacji, zwiększa się praca mięśni przyśrodkowych zewnątrzgałkowych. Utrzymywany dłużej taki stan uciska gałkę oczną i może nawet przyczynić się do powstawania i pogłębiania się krótkowzroczności!

Ruchy oczu

Dziecko wpatrując się w mały ekran smartfona (zaledwie kilkanaście cm długości przekątnej) w zakresie poruszania oczami wykonuje znikomą pracę, która głównie polega na ruchu góra – dól podczas scrollowania stron internetowych. Nie rozwijają się przy tym ruchy płynne i skokowe (sakkady) na linii lewo – prawo odpowiedzialne za umiejętność płynnego czytania wyrazów a potem pełnych zdań. Kilkuletnie dziecko przystosowane do elektronicznej informacji obrazkowej może mieć w wieku szkolnym problemy w nauce z dwóch powodów. Jego oczy nie będą prawidłowo pracowały podczas śledzenia i czytania tradycyjnie zapisanych treści a po drugie zwykła książka, podręcznik i zeszyt nie będą dla niego atrakcyjne wizualnie. Dziecko będzie zniechęcone, niezainteresowane i zmęczone.

 

Kolejnym problemem jest wypieranie przez nowe technologie tak popularnych kiedyś wśród dzieci zajęć jak: rysowanie, kolorowanie i inne prace manualne, które są niezmiernie ważne w rozwoju koordynacji oko-ręka.

Ponadto liczne badania pokazują, że dzieci biernie oglądając bajki, filmiki na TouTube czy inne obrazki przestają myśleć logicznie.

Warto też zauważyć, że obraz na ekranie jest płaski nierzeczywisty i oczy nie widzą w trójwymiarze. Patrzą na płaski obraz.

Światło niebieskie

Długotrwała ekspozycja oczu na światło niebieskie niesie za sobą trzy najpoważniejsze skutki.

Przede wszystkim uszkadza komórki siatkówki, co w późniejszym czasie może prowadzić do stanów chorobowych jak np. zwyrodnienie plamki żółtej, która prowadzi do ślepoty. Może też przyspieszyć proces pojawienia się zaćmy.

Światło niebieskie zaburza gospodarkę wodną oka, co doprowadza najczęściej do tzw. zespołu suchego oka a nawet przewlekłych lub nawracających stanów zapalnych.

I w końcu nadmierna ekspozycja na światło niebieskie wieczorem powoduje zaburzenia rytmu dobowego. Zmniejsza się poziom melatoniny, hormonu snu, odpowiedzialnej za głęboki, relaksujący sen.

Jak przeciwdziałać?

W związku z wysoką szkodliwością dla rozwoju i zdrowia dzieci Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca ograniczać czas spędzany przed ekranami urządzeń elektronicznych. I tak:
  • dzieci poniżej 1 roku życia i w pierwszym roku życia nie powinny w ogóle patrzeć w ekran

  • dla dzieci w wieku od 2 do 4 lat czas przed ekranem maksymalnie 1 godzina dziennie, pod kontrolą rodzica. Im mniej czasu, tym lepiej.

  • dla dzieci w wieku od 5 do 17 lat czas przed ekranem w czasie wolnym, nie powinien przekraczać 2 godzin dziennie.

Poza tym pomóżmy dzieciom spędzać wolny czas na rozrywkach wspierających rozwój psychiczny i fizyczny. Oto kilka propozycji:

  • gry planszowe i zręcznościowe

  • spacery i każdy rodzaj aktywności na świeżym powietrzu

  • sport, który pomaga w rozwoju koordynacji wzrokowo-ruchowej a także w prawidłowym rozwoju mięśni okoruchowych, bo DUŻE MIĘŚNIE ĆWICZĄ MAŁE MIĘŚNIE.